Lustro to jeszcze jedno okno. Co ja tam widzę? Inny świat. Nie wiem tylko, czemu tam też jest pan, pani i podobny do mnie pies. Na dodatek wcale nie pachną!
Mają jeszcze jedno takie okno.
Siadają przed nim i wpatrują się bez opamiętania. Ono mnie o wiele mniej interesuje. Kilka razy w tym oknie widziałam psy – wtedy próbowałam wskoczyć do środka. Nie udało się, bo szyba jest dość mocna. Okno się trochę przesunęło, a pani bardzo krzyczała: ,,Telewizor chcesz mi zrzucić?!”
Ich to wcale nie niepokoi, że za tym oknem są zwierzęta i ludzie. Dziwne.