Tag: Asa

5 lat później – – –

No tak, dawno nie pisałam. Jestem już 5 lat starsza. Właściwie jestem już w poważnym wieku. Nasze stado przeszło pewne przeobrażenia. Ostatnio pisałam wiosną 2012 o odejściu Asy, starej bernardynki. Latem 2012 dołączyła do naszego stada młoda Alaska. Spodobało mi…

Buda

Co mi z tego, że ocieplona? Cóż mi po zielonym dachu? Cóż mi po materacu wewnątrz? Cóż mi po eleganckiej smyczy ,,jak panny krajka”? Cóż mi po czyściutkich miskach? Co mi po tym wszystkim, jak reszta stada pojechała gdzieś i…

Asa kuleje

Dawno temu pisałam już o Asy proszkach i jej chorej łapie. W każdym razie brała proszki na chore stawy. Bernardyny często miewają kłopoty ze stawami, bo są duuuże. Może mają za małe stawy? Nie wiem. Ale to było naprawdę dawno.…

Śniegi schodzą

Ostatnio śniegi schodzą, robi się taka mazia, w której zapadają się łapy. Po prostu mało przyjemnie. Wczoraj było słonecznie. Asa wygrzewała stare kości, ja hasałam gdzie się da. Kiedy odpoczęłam, pani załamała ręce i znowu zrobiła mi zdjęcie… Potem wstawiła…

Asa nas pilnuje

Asa mieszka w swoim domu, ja mieszkam z państwem. Ona pracuje, ja raczej służę do ozdoby. Czasami Asę wpuszczają do domu, ale nie teraz, gdy jest brudna. Ona ma jednak tak grube futro, że wcale nie ma ochoty na mieszkanie…

Lubię lizać

UWAGA: DALMATYŃCZYK ZALIŻE CIĘ NA ŚMIERĆ. W tej wywieszce jest nie tylko przesada, ale i nieprawda: moja pani mówi, że odkąd liżę Asie oczy (co bardzo lubię, szczególnie jak ma takie zapyziałe), przestała mieć zapalenie spojówek. Asa, nie pani. Wcześniej…

Asa jest chora

Asa jest bernardynką. Jest już stara. Ma prawie osiem lat. Wczoraj przyszła mała paczka z Ameryki z lekarstwem dla niej. Bo Asa kuleje. To podobno dysplazja, która się zdarza u dużych psiaków. A bernardyny nie są małe 🙂 Lek nazywa…

Biegać z bernardynem

Udało mi się wczoraj rozruszać Asę: jak na jej lata i gabaryty była bardzo rozhasana. No i dobrze, w końcu muszę z kimś sobie pobiegać. Samej to tak głupio. Chociaż… Asa często biega wzdłuż płotu i ujada. Wtedy za sztachetami…