Znowu miasto

Na piwie

Na piwie

Minęło raptem kilka dni i znowu jedziemy do tego dużego miasta. Tym razem wolno mi się było przywitać z tą panią, co pachniała różnymi zwierzętami. I z innymi też się witałam. W ogóle było inaczej, bo cały czas wszyscy byli razem. Tak wolę. Nie pozwalali mi tylko wskakiwać tym eleganckim panom na kolana. Że niby ich spodnie są bardziej eleganckie ode mnie? No nie!
No i nie lubię smyczy!

Post navigation

Dodaj komentarz