Śnieg zniknął. Deszcz pada co chwila. Państwo śpią ciągle. Ja też – ale przecież ja jestem jeszcze mała.
Jak się budzę, to sikam – normalka, każdemu się chce. Tylko tu nie bardzo jest gdzie. Po co zamykają drzwi do ogrodu?
W ogrodzie jest fajnie. Jak tam się załatwię, to dostaję łakocia.