Udało mi się wczoraj rozruszać Asę: jak na jej lata i gabaryty była bardzo rozhasana. No i dobrze, w końcu muszę z kimś sobie pobiegać. Samej to tak głupio. Chociaż… Asa często biega wzdłuż płotu i ujada. Wtedy za sztachetami…
Moje nowe stado
Deszczowo
Śnieg zniknął. Deszcz pada co chwila. Państwo śpią ciągle. Ja też – ale przecież ja jestem jeszcze mała. Jak się budzę, to sikam – normalka, każdemu się chce. Tylko tu nie bardzo jest gdzie. Po co zamykają drzwi do ogrodu?…
Pierwsza lekcja
Nadal śnieżnie. Zrobiłam siad (niech mają!) w zamian za wielce aromatycznego gryzaka. To łatwe: oni pokazują ręką, co mam zrobić, a ja to robię…
W śnieżnym ogrodzie
Nowy ogród
Nie ma mojego stada. Słonecznie. Ogród – nawet fajny, tylko wszędzie pachnie ta wielka Asa… Ale tylko w ogrodzie. W domu nie ma jej zapachu. Pan pachnie papierosami. Pani pachnie mydłem. Powoli oswajam ich ze sobą. Ona chyba zauważyła, że…